mieszkanie z antresola
fot. Pixabay.com

Pandemia koronawirusa wywołała ogromny kryzys praktycznie w każdym sektorze rynku. Rządowe obostrzenia wywołały konieczność zamknięcia licznych obiektów usługowych i handlowych, a społeczna izolacja spowodowała znaczne zmniejszenie popytu i potrzeb. Jak wygląda bieżąca sytuacja branży nieruchomości na terenie naszego kraju? Czy mieszkania na rynku wtórnym oraz pierwotnym sprzedawane są z tak dużym powodzeniem jak dotychczas? Aktualności prezentujemy poniżej.

Branża nieruchomości – co mówią eksperci?

Okazuje się, że koronawirus tak naprawdę nie ma znaczenia, jeśli uwzględnimy pandemię koronawirusa. Wszystko dlatego, że sektor nieruchomości prężnie rozwija się od lat, a Polacy coraz chętniej inwestują w mieszkania czy domy.

Co ciekawe, nowe obiekty mieszkalne zarezerwowane są już do końca 2021 roku, a te, które budują się teraz, są przeznaczone na sprzedaż dopiero w roku 2022. Zastoju nie zauważono również w sektorze budowlanym. Kryzys gospodarczy nie ma znaczenia, jeśli pod uwagę brany jest dostęp do materiałów budowlanych czy też siły roboczej.

Jeśli pod uwagę weźmiemy ceny nieruchomości, widoczny nie jest ich drastyczny spadek. Wręcz przeciwnie, pandemia koronawirusa wywołała jeszcze większe zainteresowanie mieszkaniami czy domami wolnostojącymi w celach typowo inwestycyjnych, więc ich ceny poszybowały w górę. Dotyczy to zarówno nieruchomości na rynku pierwotnym, jak i tych używanych, które dzisiaj traktowane są jako narzędzia pomocne w ramach pomnażania pieniędzy. Zmieniła się za to tendencja zakupowa Polaków w zakresie nabywanych nieruchomości.

dom jednorodzinny
fot. Pixabay.com

Jakie nieruchomości wybierają Polacy?

O ile jeszcze do niedawna największą popularnością cieszyły się mieszkania w dużych miastach i ich centralnych lokalizacjach, tak dzisiaj dokładnie takim samym powodzeniem cieszą się segmenty, bliźniaki czy domy wolnostojące. Co więcej, to właśnie takie nieruchomości oferowane są przez deweloperów, którzy działają na rynku pierwotnym.

Taka sytuacja wynika poprzez co najmniej kilka czynników. Przede wszystkim brakuje terenów w miastach, na których można byłoby wybudować kolejne nieruchomości mieszkalne. Znaczenie ma również cena – za mieszkanie w bloku z powodzeniem udaje się nabyć przynajmniej segment pod miastem albo bliźniaka na przedmieściach. Mieszkanie w nowym budownictwie można spokojnie zamienić na dom wolnostojący z rynku wtórnego w lokalizacji nieco oddalonym od centrum metropolii.

Pandemia koronawirusa znacznie wpłynęła na zmianę potrzeb potencjalnych nabywców nieruchomości. Nie chcemy już żyć w dużych skupiskach ludzi, gdzie nie może być zachowana izolacja społeczna. Nie chcemy też żyć w ciągłym pośpiechu i stresie, w zgiełku, hałasie i rumorze miasta. Wybieramy ciszę, spokój i bliskość łona natury. Jak wielkimi szczęściarzami okazali się właściciele nieruchomości chociaż ze skrawkiem przydomowej przestrzeni. Właśnie w czasie pandemii koronawirusa te stały się prawdziwym zbawieniem, kiedy nie można było korzystać z parków, placów zabaw, a nawet lasów.

Liczy się też komfort mieszkania, bo przecież bliźniak czy nawet namiastka domu jednorodzinnego, jaką jest segment, daje więcej przestrzeni, aniżeli standardowe mieszkanie w bloku. Dzisiaj przeciętne mieszkanie w dużym mieście na 55 metrów kwadratowych powierzchni, a tradycyjny bliźniak co najmniej 100 metrów kwadratowych. Do tego taka nieruchomość oferuje garaż i wspomniany już ogródek z tarasem. W nim można spędzać czas na świeżym powietrzu w czasie lockdownu, a nawet uskutecznić biesiadowanie przy grillu.

nowe mieszkanie
fot. Pixabay.com

Prognozy na przyszłość

Zarówno nieruchomości na rynku wtórnym, jak i tym pierwotnym cieszą się ogromnym powodzeniem i nawet pandemia koronawirusa nie wpłynęła na ten sektor gospodarki negatywnie. Chociaż chwilowo pośrednicy nie prezentowali nieruchomości bezpośrednio potencjalnym nabywcom, nie przeszkodziło to w sprzedaży. Nie zauważono spadku dokonywanych transakcji, a banki potwierdzają brak spadku zaciągania kredytów hipotecznych na ten cel.

W kolejnych latach sytuacja nie ulegnie zmianie, chociaż wzrastający popyt już teraz powoduje wzrost cen, zarówno mieszkań w blokowiskach, ale też segmentów, bliźniaków czy domów wolnostojących.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here